Cześć i czołem : )
Dziś długo wyczekiwany, obiecany post o włosach, moi mili. Na początek historyjka; moje włosy nie zawsze wyglądały tak jak teraz, przeszły bowiem wszystkie istniejące włosowe tortury jakie można sobie wyobrazić (no ok, trwałej nie miałam), a mianowicie: rozjaśnianie, farbowanie, codzienne mycie i prostowanie, tapirowanie, nieodpowiednie kosmetyki, doczepianie i obcinanie w domu przy pomocy nożyczek do papieru. Jak się domyślacie po takowych przygodach nie było możliwości, żeby wyglądały dobrze. Tak czy owak, udało mi się w ciągu około 2 lat odbudować je, zregenerować i zapuścić do długości jaką widzicie na zdjęciach. Wymagało to ode mnie wielu zmian, niektóre były bolesne, ale opłacało się.
Także, DO RZECZY, oto zdradzam Wam dzisiaj swoje sekrety. Każda włosomaniaczka wie, że włosy myje się rzadko, u mnie jest to 2 razy w tygodniu i w zupełności wystarcza. Używam delikatnych szamponów dla dzieci typu Hipp lub po prostu takich z ograniczonymi substancjami chemicznymi, jeśli chodzi o włosy, wszystko w ich pielęgnacji powinno być tak naturalne jak to tylko jest możliwe. Polecam szampony tołpy to są te, których używam obecnie:
Czytaj więcej
86 Comments
Dziś długo wyczekiwany, obiecany post o włosach, moi mili. Na początek historyjka; moje włosy nie zawsze wyglądały tak jak teraz, przeszły bowiem wszystkie istniejące włosowe tortury jakie można sobie wyobrazić (no ok, trwałej nie miałam), a mianowicie: rozjaśnianie, farbowanie, codzienne mycie i prostowanie, tapirowanie, nieodpowiednie kosmetyki, doczepianie i obcinanie w domu przy pomocy nożyczek do papieru. Jak się domyślacie po takowych przygodach nie było możliwości, żeby wyglądały dobrze. Tak czy owak, udało mi się w ciągu około 2 lat odbudować je, zregenerować i zapuścić do długości jaką widzicie na zdjęciach. Wymagało to ode mnie wielu zmian, niektóre były bolesne, ale opłacało się.
Także, DO RZECZY, oto zdradzam Wam dzisiaj swoje sekrety. Każda włosomaniaczka wie, że włosy myje się rzadko, u mnie jest to 2 razy w tygodniu i w zupełności wystarcza. Używam delikatnych szamponów dla dzieci typu Hipp lub po prostu takich z ograniczonymi substancjami chemicznymi, jeśli chodzi o włosy, wszystko w ich pielęgnacji powinno być tak naturalne jak to tylko jest możliwe. Polecam szampony tołpy to są te, których używam obecnie:
Często przed myciem nakładam na suche włosy, w sumie to tylko na końcówki, maskę do włosów. Zabezpieczam je w ten sposób przed możliwym wysuszeniem przez szampon lub twardą wodę. Używam w tym celu kallosa algowego i polecam bo fajnie nawilża, a nie obciąża:
Po myciu czas na kolejną odżywkę, też ze spłukiwaniem, moja cudowna z Natura Sibierica. Świetnie nabłyszcza, nawilża i regeneruje włosy, a jej skład jest obłędny, prawie same naturalne składniki, odkąd ją mam zachorowałam na tę firmę i ciągle coś od nich zamawiam, jak sami zaraz zobaczycie.
Z tej samej serii mam olejek do wcierek. Stosuję go 2 razy w tygodniu, wieczorem wmasowuję, a rano myję głowę. Olejek gwarantuje szybszy wzrost włosa i wysyp baby hair, w moim przypadku działanie było bardzo szybkie i widoczne gołym okiem. Jest on właściwie mieszanką wielu różnych olejków tu macie skład:
Skład INCI: Argania Spinosa Seed Oil* (marokański olej arganowy), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil* (olej rokitnika ałtajskiego), Olea Europaea Fruit Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Fruit Oil (olej jojoba), Macadamia Ternifolia Nut Oil (olej makadamii), Persea Gratissima Fruit Oil* (olej avocado), Tocopheryl Acetate (witamina Е), Prunus Amygdalus Dulcis Kernel Oil (olej słodkich migdałów), Mentha Piperita Leaf Oil* (olej mięty), Elettaria Cardamomum Oil (olej kardamonu), Rethinyl Palmitate (witamina А), Phospholipids, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycolipids, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Oleate, Glyceryl Linolenate, Prunus Armeniaca Kernel Oil* (olej z pestek moreli), Rosa Canina Seed Oil* (olej dzikiej róży), Borago Officinalis (Borage) Seed Oil (olej borago), Abies Sibirica Oil (olej pichtowy), Parfum.
A tak wygląda:
Mam jeszcze nawilżający spray witaminowy do włosów też z tej firmy i serii, ale szczerze nie wiem czy on coś w ogóle daje, psikam nim włosy bo ładnie pachnie : )
Raz na jakiś czas, stosuję też starego, dobrego Waxa do włosów ciemnych (ten do jasnych nie działa na moje włosy tak dobrze). Nakładam go na godzinę następnie spłukuje i mam włosy jak nowe. Wax to maska, którą mogę nałożyć na całe włosy od skalpu, aż po same końcóweczki, a włosy nie będą obciążone. Ich stan znacznie się poprawił po tym wynalazku jak były jeszcze bardzo zniszczone i dlatego lubię do niego wracać.
Już bym zapomniała o moim magicznym olejku łopianowym. Obecnie go nie stosuję, bo mam ten z Sibiericy, ale uwielbiam jego działanie, bardzo wzmacnia włosy i również przyspiesza ich wzrost, a kosztuje chyba 7 zł, także polecam.
Jeśli chodzi o czesanie to używam tylko i wyłącznie szczotek Tangle Teezer, wiem, że zdania na ich temat są podzielone, jednak na moich włosach sprawdzają się super bo nie szarpią, nie łamią włosów i zauważyłam poprawę swoich wiecznie zniszczonych końcówek. Skoro już mowa o końcówkach, to podcinam je raz na 3 miesiące i to ważne, żeby się nie niszczyły.
Oto cały mój arsenał:
Oprócz zmiany pielęgnacji, zmieniło się u mnie również odżywianie na zdrowsze i bogatsze w witaminy, niesamowicie ważne przy zapuszczaniu/odbudowywaniu włosów jest również picie wody i sen. Przez długi czas piłam też codziennie szklankę herbatki z pokrzywy lub skrzypu, odstawiłam też prostownicę, lokówkę i farbowanie co na początku wydawało mi się niemożliwe i serio tragicznie wychodziło się z domu, gdy fryzura przypominała siano, ale włosy odwdzięczyły się mi za to zdrowym wyglądem i szybkim wzrostem. Obecnie nadal nie prostuję włosów, bo przestałam mieć taką potrzebę i ograniczam się tylko do suszenia suszarką na okrągłej szczotce, ale o stylizacji zrobię jeszcze osobny post, a tymczasem pozdrawiam Was serdecznie, zachęcam do dzielenia się w komentarzach włosowymi przygodami i całuję : **
Natalka : **